Sny

Nostradamus · Wysłany: Śro 20:06, 14 Mar 2007 Temat postu: Sny

Skoro ciekawostki, to ciekawostki... Wink

Sny- ogólnie co wam sie śniło dziś, wczoraj czy już dawno temu, możemy się zastanowic nad sensem snów ;]

Sam mam "seryjne" sny. Otóż kiedy juz mi się coś przyśni, to mam sny pare nocy z rzędu i są one ze sobą powiązane...
Np kiedys przez tydzień śnilo mi się, że... żegnam się z ludźmi na gg. Po prostu widziałem tylko klawiature i monitor, a na monitorze tlumacze kolezanka, dlaczego odchodze z tego świata itp...
I tak 5 dni z rzędu, a 6 śniło mi się, że rozmawiam z rodzinką, było pare znajomych, nagle ja się odzywam, a matka mówi do mnie- Przecież Ty nie żyjesz... I zacząłem sie dusić przez sen. Gdy przerażony wstalem przez chwile nie moglem oddychac, naprawde sie dusiłem... Bylem w c**j przestraszony... No i od tego czasu śmierć nie wydaje mi się czyms odległym, tylko po prostu koniecznością, czymś, co i tak mnie dorwie, i nie obchodzi mnie, kiedy to będzie...

Piszcie też swoje sny i przemyślenia Very Happy

p3p0w1n4 · Wysłany: Śro 21:04, 14 Mar 2007 Temat postu:

ja mialem kiedys sen ze zabijalem wswzystkich nauczycieli z podstawowki... tzn nie wszystkich babke od przyrody zabil moj kumpel.... co ciekawe pierwsza ofiara byl koles od plastyki (!!) ,ktory mi kazal recytowac w szczebrzeszynie chrzaszcz brzmi w trzcinie... zabilem go metalowym pretem ktory byl nozka od lawki...

Policeman7 · Wysłany: Śro 22:03, 14 Mar 2007 Temat postu:

Nostradamus · Wysłany: Śro 22:10, 14 Mar 2007 Temat postu:

To słuchaj tego... sen, który śnił mi się, jak miałem pare lat (chyba 8 lub 7...) a dalej go pamietam sekunda po sekundzie...
Gram z KIMŚ w karty przy plastikowym stoliku, w pokoju mojego brata, i nagle cos słysze. Ktoś rzucił hasło, że to psy... no to wychodze do przedpokoju, stawiam pierwszy krok na schody i... seria z karabinku. Czuje, jak spadam ze schodów (pamietam, 7... tyle ile jest u mnie w domu) uderzając głową w kazdy schodek osobno... I słysze głos psa "nie żyje"...
Czasami więc wole, zeby nic mi sie nie snilo ;]

p3p0w1n4 · Wysłany: Śro 22:12, 14 Mar 2007 Temat postu:

....

heh tez mialem sen ze zginolem

Nostradamus · Wysłany: Śro 22:16, 14 Mar 2007 Temat postu:

ALE ILE RAZY JESZCZE UMRE WE WLASNYM SNIE?? Very Happy

Irytuje mnie to... ;]

Warrior · Wysłany: Śro 22:22, 14 Mar 2007 Temat postu:

Mi się kiedyś śniło że biegam, po gołej grubej babie, która miała jakieś 30 metrów wzrostu Shocked

Jak takie sny wytłumaczyć ? Confused

Arrias · Wysłany: Śro 22:24, 14 Mar 2007 Temat postu:

Jestes gruby.. nic innego nie przychodzi mi do głowy..

Luk · Wysłany: Śro 22:37, 14 Mar 2007 Temat postu:

No to mi się śniło kilka dni temu że już liście są na drzewach

rastman_Tyskie · Wysłany: Śro 22:48, 14 Mar 2007 Temat postu:

Chcialbym zeby wszedzie byly juz liscie ale marihuany:D

Warrior · Wysłany: Śro 22:52, 14 Mar 2007 Temat postu:

Psychologiczna definicja snu Luka Very Happy

Ostrzegam przed snami, w których śni Wam się że lejecie Wink

Arrias · Wysłany: Śro 23:54, 14 Mar 2007 Temat postu:

Czyli wychodzi na to ze jestem najbardziej pojebany... mi sie czasami (raz w roku, zazwyczaj na jesiań) jeden sen.. nie jest to koszmar ale mam to od dziecka i mam do tego uraz Very Happy

Chodzi o to ze ide sobie ulicą i nagle wybiega na nią pies..prosto pod pędzące auto, no wiec jak go łapie zeby go uratowac i w tym momencie przenosi mnie jakas siła do białego pokoju bez klamek... i wyskauje na mnie wielka nie uwiezcie... wielka FASOLKA...gdy juz mam mnie pożrec łapie ja jeden kciuk.. bo po chwili mnie zmierzdzyć...wtedy nagle wszystko sie oddala i widze to tak jakby przez mgłe... towarzyszy temu strsznie nieprzyjemne uczucie... jakbym niegdy nie miał sie obudzić... ale własnie wtedy sie budze.. zlany potem, i strsznie niewyspany..

RazielMentat · Wysłany: Czw 0:11, 15 Mar 2007 Temat postu:

Nie wiem ja chyba jestem jakis dziwny albo coś ... Moje sny wyglądają tak : zazwyczaj ich nie ma wcale ale jak juz są (raz na jakis miesiąc) to są to pierdoły typu że spaceruje sobie z laską po parku, siedzę w szkole itp Sad

p3p0w1n4 · Wysłany: Czw 9:57, 15 Mar 2007 Temat postu:

ja mialem wizje jak z rasowego chorrora
szary korytarz i tylko jedna lampka na koncu korytarza podchodze tam i widze smierc jak ze strasznego filmu w kaftanie bezpieczenstwa smiejaca sie do mnie... brrr zawsze sie budze nie mpoge wytrzymac tego smiechu...

rastman_Tyskie · Wysłany: Czw 15:18, 15 Mar 2007 Temat postu:

Mi sie raz snilo ze robie pranie ale zamiast wspyac proszek naszczalem tam i wsadzilem ubrania starej:D

Wtedy nie bylem trzezwy (zreszta jak zwykle) Very Happy

Lisu · Wysłany: Czw 15:28, 15 Mar 2007 Temat postu:

Kiedyś narzekałem ze nie pamiętam snów. Ostatnio zacząłem pamiętać bo po przebudzeniu leż e chwilę i za usiłuje sie nas tym skupić. Doszedłem do wniosku że coś jest ze mną nie tak bo moje sny są pozbawione treści, sensy i wszystkiego co ludzkie. Po prostu bezkształtny chaos, mieszanina dźwięków, kolorów głosów i różnych innych pojebanych rzeczy. Nie mogę za chuj dojść czemu mój mózg tworzy takie chore wizje.

Nostradamus · Wysłany: Czw 15:28, 15 Mar 2007 Temat postu:

A ja mam ciekawą przypadłość... Bardzo ciężko mnie obudzić. Nie chodzi o to, ze spie jak kamien...
Np ustawiam sobie budzik na 7:00, bo budze się SAM o 6:40
Albo jak nie ustawiam budzika, to budze się 4 minuty zanim ktos przyjdzie mnie obudzic... Nawet jak ktos do mnie ma w nocy zadzwonic, to budze sie minute przed polaczeniem Very Happy

pix3lek · Wysłany: Czw 15:30, 15 Mar 2007 Temat postu:

Ja od lat w wakacje sam budze sie o 7 rano, jak śpie wiecej niz 5 godzin, wstaje o 7 i jestem całkiem wypoczęty Twisted Evil

Chyba ze sie poprzedniego dnia robi coś demoralizującego : /

Lisu · Wysłany: Czw 21:26, 15 Mar 2007 Temat postu:

Nom w wakacje też tak mam ale to pewnie dlatego że wiesz że nie musisz popierdalać do szkoły Razz

Luk · Wysłany: Czw 22:17, 15 Mar 2007 Temat postu:

Mi się nieraz także zboczone rzeczy śnią Razz

aloohsia · Wysłany: Czw 22:29, 15 Mar 2007 Temat postu:

Apropo tych snow to ja ciagle umieram albo uciekam...

Luk · Wysłany: Czw 22:32, 15 Mar 2007 Temat postu:

Ano a mi się raz śniło że z okna wylatywałem (4 piętro), z powrotem do mieszkania wracałem, wylatywałem znowu przez okno, wracałem, wylatywałem i tak w kółko Grey_Light_Colorz_PDT_04

Warrior · Wysłany: Czw 22:59, 15 Mar 2007 Temat postu:

Kiedyś miałem sen, że szedłem z mamą i stanąłem zawiąć sznurówkę. Potem pobiegłem za Nią krzycząc : "Mamo, mamo zaczekajcie na mnie". Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że rzeczywiście wtedy wstałem, i pobiegłem do łazienki po łuku (!!) a śniło mi się że biegnę prosto... Shocked

RazielMentat · Wysłany: Czw 23:05, 15 Mar 2007 Temat postu:

Kiedys warrior został na noc u mnie (może to nie jest sen ale tematyka podobna ) wyszedł w nocy na środek pokoju mojej matki i ona mówi do niego :
M: Idziesz do łazienki?
W: Nie
M: To idz spac bo już późno
W: Nie bo ide do łazienki

I poszedł spac Very Happy

pix3lek · Wysłany: Pią 12:39, 16 Mar 2007 Temat postu:

Kiedys w grzechyni powiedzialem przez sen "Wciśnij enter",
nie mówiąc juz o długich grzechynskich sennych rozmowach, gdzie zdażało sie że dwie osoby w jednym pokoju rozmawiały ze sobą przez sen.

Najfajniej obudzic warriora po trzech godzinach głębokiego snu i powiedziec ze dinozaur idzie Very Happy

Policeman7 · Wysłany: Pią 22:10, 16 Mar 2007 Temat postu:

Nostradamus · Wysłany: Pią 22:49, 16 Mar 2007 Temat postu:

A teraz pytanie- jak wam sie wydaje, sny mają znaczenie? Znaczą coś?
Mi sie wydaje, ze nalezy je traktowac alegorycznie... Dzieki nim mozemy sie dowiedziec czegos o sobie Wink

(chyba)

p3p0w1n4 · Wysłany: Pią 22:50, 16 Mar 2007 Temat postu:

Policeman7 · Wysłany: Pią 22:51, 16 Mar 2007 Temat postu:

według mnie mają jakieś znaczenie ponieważ wiele razy mi się śniło że coś robiłem a parę dni później okazało się że robiłem to co w śnie ... Wink

Lisu · Wysłany: Pią 22:53, 16 Mar 2007 Temat postu:

Mi matka kiedyś przewijała że obudziła mnie ja zjadłem śniadanie i położyłem sie z powrotem spać i nic nie pamiętam.

Policeman7 · Wysłany: Pią 22:55, 16 Mar 2007 Temat postu:

to się chyba Lunatykowanie nazywa Wink

Lisu · Wysłany: Sob 23:02, 17 Mar 2007 Temat postu:

Jeszcze jak byłem mały śniło mi się że jadę windą i jadę i jadę a nagle pokazują sie dziwne znaczki zamiast numerów pięter i w końcu winda wyfruwa w niebo z szybu. Brrrr
Potwornie sie bałem. Ostatni raz śniło mi się jak miałem 11 lat. Może dlatego już mi sie nie śni bo się z bloku wyprowadziłem. Co dziwne nie cierpiałem nigdy na żadna klaustrofobie i wind sie nie bałem.

Warrior · Wysłany: Sob 23:39, 17 Mar 2007 Temat postu:

Jak w końcu jest ze snami? Słyszałem, że jeżeli śnimy o czymś co jest całkiem realne, to jest to zwierciadło tego co się wydarzy...

Nostradamus · Wysłany: Sob 23:41, 17 Mar 2007 Temat postu:

No to ja nie chce wiecej snic Neutral

mnie to przeraża... Ostatnio mi sie snila kolezanka w suknii ślubnej, latająca po moim gimnazjum... Mam sie tego spodziewac? Very Happy

Warrior · Wysłany: Sob 23:42, 17 Mar 2007 Temat postu:

Nostradamus · Wysłany: Sob 23:45, 17 Mar 2007 Temat postu:

Aaa ;] to mów PRZECIWIEŃSTWO! Razz

To z koleżanką to jeszcze nic... przedwczoraj snił mi sie... Stadion WISŁY Very Happy

a na nim wpizdu smiesznie ubranych ludzi podobnych do chomikow i dziwnie skaczacych...
Jak to odzwierciedlic? Razz

Warrior · Wysłany: Sob 23:48, 17 Mar 2007 Temat postu:

Przecież napisałem, że takie dosyć realistyczne sny Very Happy

A nie np. że przyśni Ci się początek świata, to znaczy że się zbilża koniec Razz

Lisu · Wysłany: Nie 0:03, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam się nie bawię w interpretację snów bo dochodzę do wniosku że jestem pojebany.

Lubię kiedy nie pamiętam snów bo mogę zastanawiać się nad tym momentem poza świadomością. Podoba mi się ze nie pamięta się samego momentu zaśnięcia. Wiem że spałem ale nie mam wspomnień z tego czasu. Życie jest tak pojebane że aż miejscami fazujące.

RazielMentat · Wysłany: Pon 0:36, 19 Mar 2007 Temat postu:

Raczej nie wierzę w to żeby sny były zwierciadłem rzeczywistości ;/ To jest raczej niekontrolowany wytwór podświadomości który jak sami wiecie (LD tak LD a nie : D) da się kontrolować . Jeżeli chodzi o sny prorocze wydaje mi się że po takim snie podświadomie sprowadzamy do takiej sytuacji, żeby się wydarzyła, robimy jakieś czynności "klucze" które prowokują to wykreowania danej sytuacji. Ale to tylko hipoteza...

oses · Wysłany: Pon 0:51, 19 Mar 2007 Temat postu:

zrobimy test ja ide spac a jak rano wstane to opisze swoj sen (jak nie zapomne) i potem rozkminimy czy to bedze miało cos wspolnego z rzeczywistoscią

RazielMentat · Wysłany: Pon 0:57, 19 Mar 2007 Temat postu:

Nikt nie powiedział że każdy sen musi miec cos wspólnego z rzeczywistością Very Happy

oses · Wysłany: Pon 8:10, 19 Mar 2007 Temat postu:

akurat dzis zapamietałem sen i kurwa był pojebany biegałem po krakowie za jakimis potworami walczyłem z nimi itp. pshychoza

Lisu · Wysłany: Pon 18:31, 19 Mar 2007 Temat postu:

Misyek · Wysłany: Wto 23:26, 20 Mar 2007 Temat postu:

ja mialem jeden sen tak straszny ze wszystkie walki z potworami itd sie umywaja do tego...

snilo mi sie ze umarlem...i czulem doslownie to uczucie, a najgorsze bylo to ze w moim snie po smierci nie ma nic...czarny ekran przed oczami i pustka, na wiecznosc...jak sie obudzilem to w szoku byle, naprawde...

Lisu · Wysłany: Śro 22:11, 21 Mar 2007 Temat postu:

RazielMentat · Wysłany: Śro 22:35, 21 Mar 2007 Temat postu:

Nostradamus · Wysłany: Śro 23:09, 21 Mar 2007 Temat postu:

RazielMentat · Wysłany: Śro 23:18, 21 Mar 2007 Temat postu:

Nostradamus · Wysłany: Śro 23:22, 21 Mar 2007 Temat postu:

No ale wstań sobie 4 godziny po zasnieciu, zeby zasnac jeszcze raz... ;]

RazielMentat · Wysłany: Śro 23:23, 21 Mar 2007 Temat postu:

To nie jest jedyny sposob to jest sposob jakiego lis uzywa Very Happy

jest jeszcze wiele innych i wydaje mi sie ze zamiescilem do nich linki w tamtym temacie ;]

Misyek · Wysłany: Czw 0:45, 22 Mar 2007 Temat postu:

no trzeba znalesc jakies dobre sposoby bo liczenie na szczescie chuja moze dac :/ mi sie w sumie zadko cos sni a kiedys bylo inaczej...ale teraz jak sie cos przysni to naprawde niezla jazda...

RazielMentat · Wysłany: Wto 11:37, 27 Mar 2007 Temat postu:

ja mialem dzisiaj sen ! A nawet dwa ! Cool

Jeden jest snem, hmmm... cyklicznym.. bo powtarzał mi sie dawniej bardzo czesto i teraz znowu go miałem, a mianowicie : snil mi sie noz, ktory n asotrzu jest rozdwojony i odgiety prostopadle do reszty klingi. Nie za bardzpo wiem jak mam go interpretowac bo oprocz tego noza nie ma nic ;/
Drugi jest bardziej zlozony bo:
Umieram i widze tunel ze swiatlem (jakie to schemayczne Very Happy

) podchodze blizej i widze przed soba boga (O_O) wiem ze powinienem sie go bac ale mimo to stoje przed nim i opatrze na niego z politowaniem i on wtedy do mnie mowi : "byles zlym czlowiekiem nie wierzyles we mnie nie bedziesz mial zycia po smieci" a ja sie wtedy polozylem i zapalilem sszluga xD

PAN CHUJ · Wysłany: Wto 14:13, 27 Mar 2007 Temat postu:

Ja disiaj Miałem nie normalny sen;/
Uciekałem przedpatrolem policji po wodzie xD Jak jakis Prorok ii TAk biegłem i biegłem.. I sie obudziłem.

To troche chore..

Nostradamus · Wysłany: Wto 19:38, 27 Mar 2007 Temat postu:

Mi się snilo, ze bedac na wyjezdzie, zobaczylem pewnego znajomego kibica wrogiej mi drużyny i go najebalem ;]

Nostradamus

Kolejny, bardzo sensowny sen...
Ide gdzieś z bratem, on mi nawija coś o mojej lasce, ze brzydka i wogole... Nagle Ona wychodzi... Nie byla zła, powiem szczerze, przypominała mi... moją byłą :/
No i brat do mnie coś mówi ze "to ma byc ten ideal kobiety" itp...
Pozniej przenosimy się do mojego domu, wchodzimy do mojego pokoju, jesteśmy sami...
I ona stwierdza, że mam w pokoju taki burdel ( w sensie bałagan) że nie da sie tu... (ostatniego słowa nie pamiętam) i wychodzi...
Czyżby jakaś aluzja do "porządku" panującego w moim pokoju? Very Happy

Lisu

A mi się śniło że jestem downem ( xD bez komentarza że przecież jestem). W sensie ze miałem ręce i nogi zdeformowane przez jakiś wypadek. I twarz też.

Nostradamus

Chcialbym snic codziennie tak jak snilem dzis... Dłuuuugi sen. Naprawde długi.
Pierwsza czesc- jade w pociagu i widze zajebisty ksiezyc w pelni... I nagle widze na jego tle UFO i zastanawiam sie, czy ktos zrobil zdjecie...
Natomiast nastepna czesc nie mam pojecia, do czego nawiazywala...
Podeszla do mnie kobieta- uwierzcie, CUDO... (średni wzrost, brunetka, opalona... wielkie, szarobłękitne oczy, w które można patrzyc się godzinami... Moim zdaniem to był mój ideal piekna...)
I pyta się, gdzie są książki na temat twierdzenia pitagorasa... Very Happy

No to ja grzecznie powiedziałem, że nie wiem, ale ze z chcecia zostane jej korepetytorem... I tak się namiętnie pocalowalismy i wsiadlem do autobusu.
Siadam w autobusie i zaczynam flirt z jakas piekną blondynką (wydawalo mi się, że ją znam, ale ona mnie nie pamietała...) równie idealną, jak poprzedniczka, tyle że byłą blondynką o jasnej karnacjii.... Tak czy siak też cudo, i nie wiem, która byla piekniejsza... Zaproponowała, zebysmy poszli do niej i zrobili to na stole, weszlismy, iii... Na stole miała taki burdel, ze nic z tego, i musialem wyjsc... I w autobusie spotkalem tą poprzednią kobiete... Dalej nie pamietam.

Jakies sugestie? Very Happy

Moze w koncu posprzatam pokój...

Lisu

Mi się dzisiaj śniło że pisaliśmy testy jeszcze raz tyle że chodziłem do gima z ludźmi z podstawówki i kilka razy biegałem do domu bo czegoś zapomniałem a matka na mnie co chwile ryj darła.

Nostradamus

Mi sie ostatnio siła 2 razy pod rząd... moja była. Znowu mnie przesladuje :/

W snie 1 snilo mi sie, ze jade z nią aubotusem na ZELKÓW Very Happy

i w pewnym momencie wysiadła, mówiac, ze ona wysiada... Ja wysiadłem przystanek dalej i zadzwoniłem do jakiegos kumpla ze idziemy na wodke bo dziewczyna mnie rzuciła...

Nastepnego dnia snilo mi sie, ze byla u nas w szkole, na jadalni, z przyjaciolkami. I je olałem, tak z całego serca... jednak co chwila znajdowalem sie obok ich stolika, a one mnie wołały...

Lisu

Moje sny z dzisiaj. Pierwszy że odpierdalałem sam jakąś nocna akcję na moim starym osiedlu. Popierdalałem z kamerą w krzakach tylko nie wiem po co. Potem nakręciłem jakieś dziecko wysiadające z auta i poza tym już niewiele pamiętam xD Drugi to że byłem na diabelskim młynie z rodzinką ( a ja mam kurewski lęk wysokości) jeszcze trzeba było wychodzić na górę po drabinie. Tak srałem ze strachu że się obudziłem. Trzeci pamiętałem jak zaczynałem pisać ale teraz już nie Razz